piątek, 22 czerwca 2012

144.


dzisiejsze zdjęcia (poza ostatnim) to efekt eksperymentu. nie mam obiektywu którym mogłabym takie zdjęcia robić więc się bawię. efekty nieostre, niedoskonałe ale mnie bawią :)








spotkanie z najgroźniejszym drapieżnikiem w ogródku.
(nici z dyni, nici z cukini... przegrały... najpierw pod naporem deszczu potem dobiły je ślimaki)





na koniec spotkanie .... po którym okazało się że moje ulubione kalosze niestety przegrały ...
(tym razem nie bitwę ze ślimakiem lecz zwyczajnie, z czasem)


6 komentarzy:

  1. też lubię takie nieostre zdjęcia ;) najbardziej podoba mi się, drugi portret ślimaka - ach ten błysk w oku! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D ja też lubię. ale to oczko takie ostre jakby było to było by lepiej pewnie ;)

      Usuń
  2. Ja też mam nieostre zdjęcia, bo po zmianie aparatu muszę dokupić obiektyw.
    Jednak też podobają mi się te nieostre klimaty. Dlatego ich nie wyrzucam z dysku.
    Czekam na drugim blogu na dzieła z rękodzieła.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. acha obiektyw mam też w planie. odległym na razie ;)

      dzieła z rękodzieła mam nadzieję już niedługo. od dziś pracuję bardzo intensywnie. :)

      Usuń
  3. Muszysko wygląda świetnie! :)

    OdpowiedzUsuń