piątek, 23 grudnia 2011

111.









miły spacer z psiutkiem po lesie.
pogoda trochę paskudna, bardziej malownicza.
tylko gdy zobaczyłam tę piękną choinkę wyciętą dla jej czubka to mnie poważna furia trafiła.

sobota, 19 listopada 2011

106.


Napasłam oczy dziś sztuką. 
Najpierw znalazłam kolejne ozdobniki przy rynnach. Tak byłam zaaferowana wcześniej żabą i żukiem że kilku innych nie zauważyłam ;)

Potem w Zielonej bramie widziałam obrazy Panów Malczewskich ....

.... i zachwycającą wystawę alabastrowych rzeźb.





Potem nastąpiła przerwa kawowa z pyszną paschą na dokładkę w mojej ulubionej PiKawie (w nowej odsłonie)



Po przerwie regeneracyjnej w Oddziale Sztuki Dawnej Muzeum Narodowego obejrzałam "Zabawy dziecięce" Goi , potem z zachwytem "Skarby Siedmiogrodu" ....










.... obowiązkowo trzeba było zajrzeć do Sądu Ostatecznego Memlinga


a obok również Sąd Ostateczny tylko autor inny - Pieter de Jode - rany, rety ileż tam szczegółów, miesiąc by można oglądać!






a wszystko w dobrym towarzystwie.
:)
Polecam zobaczyć. Warto.