niedziela, 22 kwietnia 2012

133.


Na początek była kawa w Contrast Cafe. mniam!
A potem zwiedzanie Muzeum Miasta Gdyni.
Z powodu wystawy "Chcemy być nowocześni. Polski design 1955-1968"



o taką sportową Syrenką to chętnie bym przemykała po ulicach :)


obejrzeliśmy też wystawę stałą 






znów się rozmarzyłam na temat Vespy..... (to jest całkiem inny "sprzęt" ale miałam skojarzenie)








potem było pysznie we włoskiej restauracji ... której nazwy nie pamiętam i nie mogę jej nigdzie znaleźć, jak znajdę to uzupełnię bo:
Polecam!!

znalazłam. to Barbaresco


a na koniec smutny widok na Willę Orle. 
to musiał być bardzo piękny budynek w sumie ciągle jest tylko że w tragicznym stanie.



4 komentarze:

  1. o, byłaś :). i co, fajoska wystawa, nieprawdaż? stała ekspozycja też, szczególnie śliniłam się do kapeluszy i do pięknej, letniej białej sukienki z kolorowymi haftami. i w ogóle do wszystkich ciuchów. i tak jeszcze kończąc chwalenie to wnętrze budynku fajnie zaprojektowane (szczególnie klatka schodowa).

    OdpowiedzUsuń
  2. byłam. dzięki Ż. która przypomniała że mieliśmy pójść.
    wystawa bardzo fajna , stała nie mniej, choć oczywiście mogłoby być wszystkiego duuuuużo więcej.
    i wnętrze fajne i klatka schodowa też :D
    a podglądałaś przez dziurę w płocie?

    OdpowiedzUsuń
  3. sie wie, że podglądałam! ;) (to akurat zgapili z muzeum powstania warszawskiego)
    a więcej mogłoby być, to fakt :(. w Muzeum miasta Sopotu jest teraz podobno fajna wystawa o wczasach w Sopocie w latach 30' (z zabytkami tekstylnymi :)). do 6 maja, więc trza się spieszyć.

    OdpowiedzUsuń