nie tak bardzo.... przynajmniej większość. na pierwszej fotce kwiat dyni. nie truje. na drugiej cis. prawie cały trujący... poza osnówką. moja babcia twierdzi że to jada. ja się nie odważę. na ostatniej fotce, poza potworem wszystkożernym który niepostrzeżenie wkradł się w kadr, widać liście mahonii. mahonia ma takie śliczne fioletowe jagody z których ponoć da się zrobić różne ciekawe napoje i dżemy. jeszcze nie próbowałam. muszę się przyzwyczaić do myśli że to jest jadalne (przez lata myślałam że nie jest) ;)
takie ładne, a takie trujące...
OdpowiedzUsuń...chyba
nie tak bardzo.... przynajmniej większość.
OdpowiedzUsuńna pierwszej fotce kwiat dyni. nie truje.
na drugiej cis. prawie cały trujący... poza osnówką. moja babcia twierdzi że to jada. ja się nie odważę.
na ostatniej fotce, poza potworem wszystkożernym który niepostrzeżenie wkradł się w kadr, widać liście mahonii. mahonia ma takie śliczne fioletowe jagody z których ponoć da się zrobić różne ciekawe napoje i dżemy. jeszcze nie próbowałam. muszę się przyzwyczaić do myśli że to jest jadalne (przez lata myślałam że nie jest) ;)
na ostatnim zdjęciu przepiękne światło! a "potwora" widać dopiero w powiększeniu:)
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńeee, to ja ten kwiat dyni pomyliłam z taką inną trucizną, ogrodniczka za mnie żadna :P
OdpowiedzUsuńz takim żółtym kwiatem co wisi? z takiej dużej rośliny, która nie wiem jak się nazywa?
OdpowiedzUsuń