sobota, 27 sierpnia 2011

2011.08.27

lubię jak tak farba malowniczo odłazi.

poległ kot w upale.

potem okazało się że poległo ich cztery sztuki.

rozterki przed słojem: zlewać czy nie zlewać..... wyciągnęło już wszystko czy jeszcze nie....

moje, wychowane przez matkę zastępczą. 7,3 kg
tam nie ma wszystkożernych ślimaków.
(ostatnio znalazłam ślimaki na masce samochodu. stał w garażu)





4 komentarze:

  1. Zaczynając od początku, lubię jak odłazi na zdjęciach, upał powala koty i mnie też, no cóż jestem zakotowana. Mimo wszystko lubię ślimaki, jednak nie jestem działkowcem.

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie nawet obłazi w ogródku... a tak lubię że nie maluję na razie :)
    mnie upał czasem też powala mimo że zakotowana nie jestem. psy też powala.
    mimo że ślimaki dokuczają mi niemożliwie to je lubię. serca mordować nie mam. wynoszę daleko.

    OdpowiedzUsuń
  3. a tak pod jednym z wejść do Filharmonii Bałtyckiej. jeden to właściwie w wejściu :D kulturalne bestie.

    OdpowiedzUsuń