Uwielbiam chabry.Zrobiłaś bardzo nostalgiczne zdjęcia. Pamiętam gdy byłam dzieckiem i chodziłam z babcią na pole. Zrywałyśmy chabry a potem robiłyśmy soczek na cukrze (nie mylić z winem). Gdy moja córka była mała suszyłam chabry aby robić napary na zapalenie spojówek. Teraz są piękne odmiany ogrodowe, ale te polne bronią się same swoją urodą.
chabrów jako pacholę nie zbierałam dużo bo zamiast na wieś do lasu jeździłam. ale i tak mi się dobrze kojarzą. już niestety przekwitają. a było tak niebiańsko.
Chwile... - a czy soczek chabrowy ma chabrowy kolor?
Uwielbiam chabry.Zrobiłaś bardzo nostalgiczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPamiętam gdy byłam dzieckiem i chodziłam z babcią na pole. Zrywałyśmy chabry a potem robiłyśmy soczek na cukrze (nie mylić z winem). Gdy moja córka była mała suszyłam chabry aby robić napary na zapalenie spojówek.
Teraz są piękne odmiany ogrodowe, ale te polne bronią się same swoją urodą.
Ślicznie wygląda ten chabr w zbożu. Za pacholęcia sporo ich zbierałam na wakacjach u babci na wsi :)
OdpowiedzUsuńchabrów jako pacholę nie zbierałam dużo bo zamiast na wieś do lasu jeździłam. ale i tak mi się dobrze kojarzą. już niestety przekwitają. a było tak niebiańsko.
OdpowiedzUsuńChwile... - a czy soczek chabrowy ma chabrowy kolor?